Użytkowników Online |
Gości Online: 48
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 13,676
Najnowszy Użytkownik: Bonn
|
|
 |
Reklamy... |
 |
 |
Podwójne życie |
 |
Powiem wam szczerze,
Byłem w takim związku że dziewczyna miała swoje przejścia przed naszym poznaniem, znałem jej sekrety i odciąłem ja grubą kreską. Niestety chwile po zejściu się razem odkryłem że wróciła do nawyku. Szukała sponsora na portalach tego typu i z jej uroda nie było to trudne. Mimo to cały czas dawałem jej szanse (nie widziała że wiem), pokazywałem jak może wyglądać życie wspólne z dziećmi, zabierałem do teatru, na wyjazdy do SPA, otaczałem czułością, opieką i uczuciami. Niestety dla niej okazało się ważniejsze trzymanie swoich sekretów. Pomimo tego że postanowiłem sobie poradzić, odciąłem kreską i czekałem na jej ruch. Były 2 szanse, 2 rozmowy, w których kategorycznie się wypierała tego co robi. Nie wiem czy był to problem natury psychicznej, czy braku pieniędzy (pracę miała ale jak się okazało była ona taka jak się domyślacie). Dach nad głową miała, o pieniądzach nie musiała myśleć a mimo to wybrała że się wyprowadzi ze swoim synem.
Sami oceńcie, może było coś nie tak ze mną? Może z nią? Ze swojego punktu widzenia była ona osobą wrażliwą a mimo to dalej chciała ciągnąć swoje podwójne życie.
Nie popełnicie mojego błędu.
Dzisiaj zostałem sam ze skrzywioną psychiką.
|
|
 |
Komentarze |
 |
|
dnia grudzień 28 2020 12:36:55
Sam zadbałeś o skrzywienie tej psychiki swoja postawą w stosunku do niej;
Nie potrafiłeś postawić granicy; pozwalałeś się jej traktować w ten sposób i okłamywać;na co liczyłeś? na cud?
Tylko dawałeś nie biorąc nic; Bez równowagi nie ma szans stworzyć zdrowej relacji;
|
dnia grudzień 28 2020 20:06:45
Bazujac tylko na tym co napisales tutaj autorze to zwiazales sie z prostytutka i myslales "ze sie zmieni" co nie raz mowi sie potocznie w roznych kregach o prostytutkach, ze to pozniej dobre zony. Tak myslales? Chciales sie przekonac czy to prawda? Oj jestes naiwny...
|
dnia grudzień 28 2020 23:07:09
Dzisiaj zostałem sam ze skrzywioną psychiką.
Miałeś ją chyba już przed tym związkiem skrzywioną, wziąłeś sobie kobietę dla której liczył się hajs, bzykała się ze sponsorami - może Tobie to wystarczyło do załagodzenia tego ale to była zwykła prostytutka, tylko "premium" póki uroda na to zezwala. Widocznie nie byłeś wystarczająco zamożny by utrzymać ją na takim poziomie jakim żyje sobie ze sponsorami, a skoro zarabia tym co natura dała to prawdopodobnie jakiegoś większego wykształcenia, doświadczenia zawodowego nie ma, więc pewnie szuka sponsora-frajera który klęknie dla niej z pierścionkiem i intercyzy nie podpisze.
To tak jak przejść się w nocy, szemraną ulicą w szemranej dzielnicy w złotym rolexie, złotym naszyjniku, gucci style - no proszenie się o kradzież, tak jak Ty się prosiłeś o to co Ciebie spotkało. Dziwi mnie lekko że wiedziałeś o tym że miała sponsorów, wydawało mi się że kobiety jeśli miały to ukrywały ten fakt, ale widocznie od początku nie traktowała tego poważnie a może robiłeś za niańkę? 
Znajdź w sobie jakąś godność, popraw samoocenę bo chyba padasz na kolana przed pierwszą, lepszą... albo może jej uroda Ci tak zawróciła w głowie że mogłaby mieć wszystkie wenery świata, a Ty i tak byś z nią był?
|
dnia grudzień 29 2020 09:19:54
wiele z tego co mówicie ma sens i macie racje.
Jedynie sprostować chciałbym że na początku nie wiedziałem, zacząłem podejrzewać jak zauważyłem że telefon jest najbardziej chronioną rzeczą na ziemi.
Dowiedziałem się jak pewnego dnia zostawiła komputer w domu i tam niewylogowanego whatsa, potem już ogarnąłem dostęp do tel i tam pełne info zdobyłem. Niestety grają tutaj też emocje co do dzieci i na nich poległem.
Dzięki za wasze zdanie.
|
dnia grudzień 29 2020 12:34:49
adamalterego
Jedynie sprostować chciałbym że na początku nie wiedziałem, zacząłem podejrzewać jak zauważyłem że telefon jest najbardziej chronioną rzeczą na ziemi.
A wcześniej pisałeś
Byłem w takim związku że dziewczyna miała swoje przejścia przed naszym poznaniem, znałem jej sekrety i odciąłem ja grubą kreską.
To wiedziałeś przed związkiem czy dowiedziałeś się na początku związku?
A jak dowiedziałeś się że
Niestety chwile po zejściu się razem odkryłem że wróciła do nawyku.
Nie pożegnałeś się z niunią?
Niestety grają tutaj też emocje co do dzieci i na nich poległem.
Przestań ściemniać, byłeś z nią bo miała fajne "opakowanie" a nie dlatego że zakochałeś się w jej dzieciach.
I ile tych dzieci było bo napisałeś tylko o jej synu?
Sami oceńcie, może było coś nie tak ze mną? Może z nią? Ze swojego punktu widzenia była ona osobą wrażliwą a mimo to dalej chciała ciągnąć swoje podwójne życie.
Myślę że Ty masz problem.
Ona jest normalna - lubi te klimaty i nic tego nie zmieni. No chyba że z czasem zbrzydnie.
Nie popełnicie mojego błędu.
To nie były błędy tylko Twoje świadome wybory.
Dzisiaj zostałem sam ze skrzywioną psychiką.
Żeby tego w przyszłości unikać to reaguj jak coś Ci nie pasuje. A Ty bałeś się ze jak powiesz - wiem co robisz - to ona Ciebie zostawi i na końcu zostawiła dla innej gałęzi.
Pamiętaj opakowanie to nie wszystko i ładne opakowanie nie świadczy o ładnym wnętrzu.
Idź się przebadaj na choroby weneryczne.
|
dnia grudzień 29 2020 13:02:55
Badanie, wiadomo.
Tak, jest po przejściach ale nie natury seksualnej, przemoc fizyczna i psychiczna u ojca dziecka oraz przemoc psychiczna w rodzinie. ( o ile to prawda...), powiedziała mi też że uciekła ze swojego świata do innego miasta i żeby sobie poradzić pracowała na barze w klubie nocnym.
Opakowanie owszem fajne ale nie było kluczowe, też jestem po przejściach, (spotkała mnie śmierć osoby najbliższej i zostałem sam z dzieckiem) Dobrze się rozmawiało i dobrze czuło w swoim towarzystwie. Jak widać była to gra i mrzonki. Z jej dzieckiem złapałem dobry kontakt, nie można mówić tu o miłości a o przyjacielskim podejściu. Dzieci nie są winne za błedy i głupote rodziców.
Trochę dziwi mnie podejście że ona jest normalna i to co robi jest normalne żeby decydować się na trudny związek a jednocześnie kręcić na boku i kombinować od samego początku. Jak odkryłem miesiąc temu to cały czas dużo rozmów nakierowywałem na temat zdrady, wierności, seksu i cały czas z kamienna twarzą mi odpowiadała.
Owszem nie jestem z siebie dumny, są to moje błędy ale nadal dziwi mnie że uważasz jej zachowanie za normalne.
Dzięki
|
dnia grudzień 29 2020 13:39:07
Dzieci nie są winne za błedy i głupote rodziców.
Nie, nie są ale nie można zasłaniać się dobrem nie swojego dziecka.
Trochę dziwi mnie podejście że ona jest normalna i to co robi jest normalne żeby decydować się na trudny związek a jednocześnie kręcić na boku i kombinować od samego początku.
Ona jest normalna dla siebie i stąd jej wybory. Szuka takich relacji i stąd robi to co robi.
Czy ja popieram to co ona robi? nie, nie popieram ale to jej życie i nikt po za nią jego nie zmieni.
Jak odkryłem miesiąc temu to cały czas dużo rozmów nakierowywałem na temat zdrady, wierności, seksu i cały czas z kamienna twarzą mi odpowiadała.
Napisałem że Ty masz problem bo zamiast wprost jej powiedzieć co wiesz i co myślisz to poszedłeś w opcje poczekam i jednocześnie będę męczył jej ucho.
I jaki efekt osiągnąłeś? taki że odeszła.
Ile czasu byliście razem, jak długo ją znałeś?
|
dnia grudzień 29 2020 13:45:08
Rok się znaliśmy, miesiąc ciągnąłem temat wierząc że jak się przyzna, że pęknie i wyzna, wyjaśni wytłumaczy swój punkt widzenia to może da sie cos z tym zrobić. Chore ale mowie jak było.
Szczerze uważałem że ma problem, że wpadła w długi i nie wie jak sobie poradzić, tłumaczyłem sobie po części to zachowanie.
I tak zdaje sobie sprawę że mam problem, ale skoro poradziłem sobie ze śmiercią to i z taka "kobietą" sobie poradzę.
jedynie o czym teraz myślę to czy nie wysłać tym kolesiom info że nie są sami w tej jej bajce ale nie wiem czy jest sens sie bawić w to. Chociaż dla samej satysfakcji utrudnienia "życia" było by to fajne.
ehh mam problem 
|
dnia grudzień 29 2020 14:29:11
ok się znaliśmy, miesiąc ciągnąłem temat wierząc że jak się przyzna, że pęknie i wyzna, wyjaśni wytłumaczy swój punkt widzenia
Jakąś dłuższą chwilkę siedzę w temacie, szperam, wyszukuję, dociekam, rozmawiam, czytam i...nie poznałem zdrajcy, który sam od siebie bez wyraźnego powodu, wiszących konsekwencji, przyznałby się do zdrady czy też romansu;
A liczenie na to,że tak będzie jest wybacz idealizowaniem albo wręcz naiwnością;
Szczerze uważałem że ma problem, że wpadła w długi i nie wie jak sobie poradzić, tłumaczyłem sobie po części to zachowanie.
Racjonalizowałeś sobie jej zachowanie z obawy przed konfrontacją z niewygodną prawdą; do tego dochodzi lęk przed nieznanym, który daje efekt wyparcia.
I tak zdaje sobie sprawę że mam problem, ale skoro poradziłem sobie ze śmiercią to i z taka "kobietą" sobie poradzę.
Chyba nie zrozumiałeś przekazu normalnegofaceta; sęk w tym, że Ty nie masz problemu z tą kobietą tylko z sobą; z akceptacją rzeczywistości; akceptacją różnorodności; do tego dochodzi silne przekonanie o słuszności tylko Tobie znanej postawy w życiu; uzupełnijmy to Twoim myśleniem życzeniowym i już mamy komplet "patologicznych" zachowań, które mają realny wpływ na Twoje wybory i życie a w zasadzie powodują, że ten realny wpływ jest znikomy;
edynie o czym teraz myślę to czy nie wysłać tym kolesiom info że nie są sami w tej jej bajce ale nie wiem czy jest sens sie bawić w to.
Proponuję te energię przekierować na to co naprawdę ważne; a co mam na myśli to napisałem wyżej;
Tylko słabe jednostki wpychają nos w nie swoje sprawy a wiesz dlaczego? Bo nie potrafią sobie poradzić sami ze swoimi problemami i w ten sposób uciekają od rzeczonej konfrontacji z własnymi słabościami i deficytami;
|
dnia grudzień 29 2020 18:55:35
Adam, mysle ze rozumiem Cie. Teraz bardziej opisales swoja sytuacje. Nie jestes winny ze nie wiedziales w co wszedles, trafiles na wyrachowana kobiete ktora jak widzisz umie grac ze facetowi wydaje sie ze w zwiazku jest dobrze..... a nie bylo. Wlasciwie to kazdy z nas moglby wpasc w takie sidla. Powiedz tylko czy cos cie tknelo ze zdecydowales sie sprawdzac jej telefon czy co bylo glownym powodem ze ze lampka czerwona zaczela ci sie pojawiac. Napisales ze zauwazyles jej to stale przyspawianie do telefonu. Czy to spowodowalo ze bardziej sie temu przyjrzales czy juz cos wczesniej innego wydawalo ci sie podejrzane? Czy przez pozostale miesiace poprzedzajace wydawalo ci sie ze zyjesz w normalnym zwiazku a dopiero teraz od okolo miesiaca poznales prawde? Twoje doswiadczenia sa bardzo pouczajace bo pokazuja jak drugi czlowiek moze perfekcyjnie grac ze mozna sie dlugo nie orientowac w czym sie faktycznie jest.
|
|
|
 |
Dodaj komentarz |
 |
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
 |
Oceny |
 |
Dodawanie ocen dostępne tylko dla zalogowanych Użytkowników.
Proszę się zalogować lub zarejestrować, żeby móc dodawać oceny.
Brak ocen.
|
 |
Podobne zdrady |
 |
|
Logowanie |
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|